Jakoś nigdy nie sądziłam, że masło orzechowe można rzeczywiście zrobić z samych orzechów. A tu proszę jakie zaskoczenie, przed podejściem do tego przepisu obejrzałam chyba wszystkie z możliwych filmików na youtube (nie wiem dlaczego, lubię czasami sobie pooglądać takie filmiki). Niestety nie mam w domu robota kuchennego, do którego mogłabym wrzucić kilogram orzeszków i zrobić kilka słoiczków za jednym razem. Jednak mam młynek do kawy, który poradził sobie z tym zadaniem świetnie.
Składniki:
-orzeszki ziemne
-sól (jeśli orzeszki są niesolone)
Przesypać orzeszki do maszynki i mielić, aż powstanie gładka masa, na koniec posolić i zmiksować. Jeśli chcecie wersję chrunchy czyli z większymi kawałkami orzechów, można je pokroić nożem na mniejsze kawałki i dorzucić do gotowej masy i zmiksować kilka razy aby się dobrze wmieszały.
P.S. Nigdy nie jadłam masła orzechowego inaczej niż łyżeczką ze słoiczka.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz