sobota, 26 października 2013

Jogurtowe śniadanie


A tu taki krótki filmik :)

sobota, 19 października 2013

Poduszeczki z budyniem i karmelizowanymi orzeszkami


Deser w postaci przekąski, tak na prawdę mozna powiedzieć, że jest on podany "na gotowo" wystarczy tylko połączyć wszystko razem. Czasami trzeba sobie ułatwić życie właśnie w taki najprostszy sposób. Nie znaczy to że jest gorszy od tego co robimy od początku do końca samodzielnie. Edytując zdjęcia zwróciłam uwagę, że nawet jest on w kolorach takich co drzewa za oknami - jesieni. Jest to mój własny autorski przepis na który wpadłam podczas... pisania pracy z polskiego. Ciasto francuskie, budyń i karmelizowane orzechy.
Składniki:
-gotowa rolka ciasta francuskiego
-torebka budyniu śmietankowego
-50g orzechów ziemnych
-3 łyżki cukru

Z ciasta francuskiego wykroić kawałki w kształcie koła za pomocą szklanki lub większej okrągłej foremki. Formę do muffinek wysmarować masłem i do każdego otworu wkładać po jednym kawałku i dociskać delikatnie palcami do dna. Wstawić do piekarnika nagrzanego do 200stopniC na 15 minut.
W tym czasie zrobić budyń zgodnie ze wskazówkami na odwrocie torebki i odstawić do ostygnięcia.
W czasie kiedy budyń stygnie a ciasto wciąż sie piecze, należy pokroić orzeszki na małe kawałeczki. Patelnię postawić na gaz, wsypać na nią cukier i poczekać aż zacznie sie karmelizować (trzeba bardzo uważać aby cukier sie nie przypalił), następnie wsypać orzeszki i mieszać delikatnie aż cukier osadzi sie na orzeszkach. Przesypać wszystko na papier do pieczenia i odstawić.
Jak juz wszystko będzie w temperaturze pokojowej zabieramy sie za łączenie wszystkiego w jedną całość.
Na ciasto francuskie wykładamy łyżeczką budyń lub wciskamy go szprycą cukiernicza do środka, następnie obsypujemy orzeszkami i gotowe !
Smacznego!



czwartek, 17 października 2013

Tort pralinowy z różami


W końcu znalazłam trochę czasu, aby włączyć komputer. Klasa maturalna to zdecydowanie wyzwanie i całkowite poświęcenie nauce, oby się opłaciło :). Urodziny miałam 28 września, te 18-naste... . Wkroczyłam w etap "dorosłego życia", jednak jak dla mnie póki co nic się nie zmieniło. Wszystko pozostaje na tych samych warunkach. 
Nie mogło obejść się bez tortu, nie chciałam robić jakiegoś olbrzyma kilkupiętrowego, tylko delikatny torcik, który opisałby moją osobę. Rodzina była pod wrażeniem, tort pralinkowy to jest jednak tort pralinkowy, nasączony lekką nalewką babci dodaje to "coś". Biszkopt nie jest lekki i delikatny, tylko zbity i bardzo intensywny w smaku. To odróżnia go od innych.
Składniki na biszkopt (tortownicę 25cm):
-275g masła
-125ml mocnej kawy
-275g gorzkiej czekolady
-220g mąki
-1 łyżeczka proszku do pieczenia
-300g cukru
-100ml maślanki
-4 jajka

Tortownicę wyłożyć papierem do pieczenia. Piekarnik nagrzać do 150ºC.

W kąpieli wodnej rozpuścić masło, kawę i czekoladę. Wszystkie suche składniki połączyć w misce i dodać do nich czekoladową masę (przestudzoną). Na koniec wmieszać maślankę i roztrzepane jajka. Przelać do formy i piec 1h 45min.

Po tym czasie sprawdzić patyczkiem czy ciasto jest gotowe. Jeśli tak, należy je wyjąć i ostudzić.
Po przestudzeniu przeciąć na 2 części i odciąć "wybrzuszenie" z góry aby było ładne i proste.
Nasączyć nalewką lub mocną czarną kawą.

Wypełnienie:
-1 słoik dżemu wiśniowego
-400g czekolady (200g gorzkiej i 200g mlecznej)
-400g kremówki

Kremówkę podgrzać w garnuszku, zdjąć z ognia i wmieszać posiekaną czekoladę aż do jej roztopienia.

Odstawić do lodówki na co najmniej 3h. 

Po tym czasie przełożyć jeden blat (spód) na paterę, nasączyć wysmarować dżemem, 1/3 masy czekoladowej i na to położyć drugi. Rówinież nasączyć i wysmarować masą czekoladową dookoła, tak aby nie było prześwitów. Ozdabiać w piękne różyczki. 

Odstawić do lodówki na noc.

Smacznego !